A w odpoczywaniu mistrzami świata są...?
Koty oczywiście!!!
Koty oczywiście!!!
Nasze dzielą się na koszykarzy i salonowców.
Koszykarze:
Drużyna koszykarzy. Od lewej: Mamrot, Pysio i Burka vel Elwetka |
I salonowce...
Salonowce: Skierka i Łobuz |
Te zdjęcia zostały wykonane dokładnie w tym samym czasie, kiedy to nasze koty polegiwały sobie "zmęczone" świętowaniem. Dobrze, że mamy jeszcze najzwyklejsze krzesła przy stole, to i my mieliśmy gdzie przysiąść :-)
A na zakończenie jeszcze nasze dwa koty przygarnięte po nieciekawych przejściach, które na szczęście są już dla nich tylko mglistym wspomnieniem, co chyba widać na poniższym zdjęciu.
Łobuz (poraniony w lesie) i Pysio (potrącony przez samochód) |
Najpiękniejszy komplet kotów jaki statnio widziałam :-)))
OdpowiedzUsuńI słusznie , koteczki po świętach mają prawo być zmęczone :-)
Ale cudnie śpią ! Choć nie przepadam za kotami i trochę się ich boję - tak poukładane w koszykach i na fotelach są jak najbardziej milusie :)
OdpowiedzUsuńCudowne koty. Jak zobaczyłam Łobuza to się aż popłakałam.
OdpowiedzUsuńOdbicie w lustrze mojej ukochanej Kizi-Mizi, która 30 grudnia 2014
odeszła za tęczowy most. Gdyby to była bliżej ukradłabym go natychmiast.
Koty mistrzowskie! Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuń