Warto było. Skansen może nie jest duży ale za to bardzo ciekawy. Jego zwiedzanie nie zajmuje nie wiadomo ile czasu, ale jest naprawdę bardzo interesujące. Na terenie placówki zgromadzono zabudowania mieszkalne i gospodarskie charakterystyczne dla wsi zachodniego Mazowsza, do każdego obiektu można wejść i zobaczyć jego pieczołowicie odtworzone wnętrza. Każdy obiekt opisany jest szczegółową tabliczką informacyjną, co sprawia, że zwiedzanie bez przewodnika, nie jest stratą czasu.
Moją uwagę zwróciły szczególnie barwne i kolorowe ozdoby wnętrz mieszkalnych, wykonywane z najprostszych dostępnych na wsi materiałów: papieru, słomy, drewna. Bajecznie kolorowe wycinanki (także słynne wycinanki łowickie) czy zwisające spod pował wiejskich chałup przepięknie pająki, czyli fantazyjne konstrukcje ze słomy i kolorowej bibuły robiły naprawdę niesamowite wrażenie.
W skansenie w Maurzycach |
Klasa w szkole wiejskiej |
Wiatrak można podziwiać nie tylko z zewnątrz |
W skansenie można obejrzeć unikalną kolekcję pojazdów gaśniczych... |
...przymierzyć się do takiego traktora... |
...a nawet zasiąść przy prawdziwym kole garncarskim. |
W czasie zwiedzania skansenu trafić można na pokazy ludowego rękodzieła, a my przy okazji trafiliśmy na fotograficzną sesję jakiejś młodej pary. Naprawdę fajne i godne polecenia miejsce. Szczegóły bez trudu dostępne w internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz